Nowa jakość na wiosnę

Pogoń Szczecin - lider IV ligi piłkarskiej - zmienia sztab szkoleniowy i zabiega o kilku piłkarzy z nazwiskami oraz utalentowaną młodzież z regionu. Na jak głębokie korekty zdecyduje się Mariusz Kuras?

Niespodziewana wiadomość o zwolnieniu trenera Marcina Kaczmarka obiegła Szczecin lotem błyskawicy, choć nie została jeszcze potwierdzona przez władze klubu. Najprawdopodobniej stanie się to dziś lub jutro na specjalnej konferencji prasowej. Prezesi Pogoni chcą elegancko podziękować dotychczasowemu szkoleniowcowi - prowadzona przez niego drużyna jest liderem rozgrywek i ma dobrą pozycję wyjściową przed wiosną. Jeśli uda się go wywalczyć, trener Kaczmarek z pewnością będzie jednym "zasłużonych", ale radość z sukcesu stanie się udziałem następcy - Mariusza Kurasa.
Ulubieniec szczecińskich kibiców, jedna z legend Pogoni, wraca na trenerską ławkę i do swojego miasta. Cel będzie miał ten sam - w rundzie wiosennej szczecińska drużyna ma prezentować się lepiej, efektowniej, zakończyć sezon na 1. miejscu i wygrać barażowy dwumecz. To zapewni awans do zreformowanej II ligi. Aby być spokojnym realizację planów, w klubie od dawna myślą o wzmocnieniach.
Otwarcie mówił o nich również Kaczmarek, i to już po kilku jesiennych meczach: - Pogoń nie jest tak mocna, jak się niektórym wydaje. IV ligę wygramy, ale trzeba myśleć dwa kroki do przodu. W przerwie zimowej na pewno postaramy się o kilku ciekawych piłkarzy.
Z klubu dochodziły sygnały, że prowadzone są rozmowy z dość znanymi graczami, mającymi za sobą występy w ekstraklasie i - co ważne - związanymi wcześniej z Pogonią. Listę otwierał Julicimar. Kontakt z nim urwał się po tym, jak upadła możliwość przejęcia miejsca w II lidze, ale w ostatnich dniach Brazylijczyk podobno znów się odezwał. Po Nowym Roku możemy znów zobaczyć go w składzie.
Drugim obcokrajowcem, eks-pogoniarzem, który szybko pojawił się na transferowej giełdzie był Ferdinand Chifon. Przyjechał do Szczecina jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego i gościnnie rozpoczął treningi. Jesienią jednak nie został zaangażowany, przede wszystkim dlatego, że nie udało mu się porozumieć z poprzednim pracodawcą (Znicz Pruszków). Prezesi Pogoni twierdzą, że w rundzie rewanżowej Kameruńczyk wzmocni drużynę.
Kolejnym wzmocnieniem ma być niegdysiejszy gwiazdor Pogoni i wychowanek Stali Stocznia - Paweł Drumlak. Po kilku latach spędzonych w Cracovii (głównie na ławce rezerwowych) 31-letniemu rozgrywającemu trudno będzie znów oczarować szczecińską publiczność. Stary i nowy trener portowców chętnie widzieliby jednak w składzie tak doświadczonego i znakomitego technicznie zawodnika. Rozmowy na ten temat odbyły się kilka tygodni temu. Jeśli zostaną wznowione, jest szansa, że "Drumi" znów pojawi się na Twardowskiego.
W ostatnich dniach, gdy na dobre rozkręciła się "personalna zgadywanka", do Pogoni zaczęto przymierzać jeszcze kilku rutynowanych zawodników, których piłkarska droga wiodła kiedyś przez Szczecin. Wśród kandydatów wymieniany jest m.in. Sergio Batata (grzeje ławkę w Groclinie). Działacze nie zapominają o utalentowanych piłkarzach z regionu. Oferta Pogoni to dla nich wyróżnienie i przepustka do poważnej kariery, a dla klubu szansa na pozyskanie wartościowych zawodników za rozsądne pieniądze. Taki sposób budowania mocnej drużyny mocno forsuje wiceprezes Dariusz Adamczuk i koordynator szkolenia grup młodzieżowych, Włodzimierz Obst.
W poprzednią sobotę na Twardowskiego odbył się pierwszy sprawdzian, na który zaproszono wyróżniających się piłkarzy IV i V ligi oraz kilku juniorów. Najlepsi otrzymali kolejną szansę w środowym sparingu z Flotą Świnoujście. W sumie przetestowano ponad 30 piłkarzy i wydaje się, że co najmniej 5-6 Pogoń jest poważnie zainteresowana.
Najlepsze wrażanie w test-meczach zrobił Maciej Ropiejko, napastnik Orła Trzcińsko-Zdrój, czołowy strzelec V ligi. Bardzo dobrze zaprezentowali się również Wojciech Żaczek (napastnik Vinety Wolin, wcześniej Salos), Maciej Płomiński (obrońca Astry Ustronie Morskie), Łukasz Kargol (obrońca Wybrzeża Rewal), Piotr Kołc (pomocnik Cartusi Kartuzy), Bartosz Flis (napastnik Salosu). Ten ostatni mógłby przeprowadzić się na Twardowskiego dopiero w czerwcu.
W zimowej przerwie można oczekiwać, że do zespołu Pogoni dołączy kilku zawodników. Załóżmy, że będzie wśród nich co najmniej 2 znanych graczy i 3-4 zdolnych młodzieżowców. Kogo miejsce zajmą? Bardzo prawdopodobne, że z Pogonią pożegnają się: Adam Celeban (powrót do futsalu), Patryk Radtke, Marcin Dymek, Przemysław Orłowski i Łukasz Cebulski. Poniżej oczekiwań spisywali się Marek Kowal, Arkadiusz Jarymowicz oraz Łukasz Skórski, ale nowy szkoleniowiec może chcieć zatrzymać tych doświadczonych piłkarzy lub zaprosić kilku swoich kandydatów (Mariusz Misiura, Maciej Kaczorowski).
Najważniejsze decyzje personalne poznamy pod koniec roku, najpóźniej w styczniu, gdy drużyna rozpocznie przygotowania. Dużą niespodzianką okresu transferowego, in minus, może być odejście Grzegorza Matlaka, który otrzymał propozycję z drugoligowej Warty Poznań.

Komentarze

77   28 listopada 2007 r., godz: 15:52

Olo na wiosnę - to byłoby wzmocnienie:)))

fan57   27 listopada 2007 r., godz: 20:56

" prowadzona przez niego drużyna jest liderem rozgrywek i ma dobrą pozycję wyjściową przed wiosną."

I owszem, jednak ta gra mogła wyglądać znacznie lepiej a i dorobek punktowy mógł być znacznie pokaźniejszy, jednak cóż tu gdybac, jest jak jest i trzeba ten wózek ciagnąć dalej, myślę tylko że nowy trener i kto by nim nie był poprowadzi nas do ukochanego awansu do coraz wyższej klasy rozgrywkowej.

licus15   27 listopada 2007 r., godz: 18:43

Ja bym bardzo chciała aby pan Mariusz na Twardowskiego ściągnął Olgierda Moskalewicza :))))

Carl   27 listopada 2007 r., godz: 17:14

Panowie z Zarządu chcąc zmienić wizerunek klubu muszą dokonać zmian w Pogoni. Sądzę, że na piłkarzach się nie ostanie, czas skończyć z tą miernotą na boisku. To powinno być trzęsienie ziemi, bo tak licznej publiki na meczach nie pamiętam! Nawet na sparingach było wiecej kibiców.